W dniach 17-18 listopada 2018 r. Beskidzka Grupa Modelarska skorzystała z zaproszenia Industrialnego Centrum Kultury – zarządcy Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku-Niewiadom, do zaprezentowania mieszkańcom Rybnika i okolic dotychczasowych dokonań naszej grupy oraz gościnnie grupy OKMK „Pietrusek”. Pomysłodawcami organizacji wydarzenia byli: po stronie kopalni Pan Adam Grzegorzek, a z naszej strony kolega Marcin – Merlin. Warto zaznaczyć, że była to nasza druga wizyta w Rybniku. Na imprezę został także zaproszony Pan Ryszard ze „Świata Modeli”, który pojawił się z ofertą sprzedaży kilkudziesięciu modeli zarówno samochodów, lokomotyw jak i wagonów. Wybór był przeogromny i niejeden z nas dokonał nowych zakupów.
Zapraszamy do przeczytania relacji i obejrzenia zdjęć z wystawy!
17 listopada 2018 r. – dzień pierwszy
Początek imprezy zaplanowano na godzinę 13:00. Dzięki sprawnemu załadunkowi naszych skrzynek z modułami do samochodów, udało nam się w komplecie zameldować na miejscu docelowym w Rybniku już parę minut po godzinie 9:00. Dawało nam to komfort czasowy na spokojne rozłożenie modułów, połączeniu ich w całość, sprawdzeniu poprawnego działania: połączeń elektrycznych, połączeń telefonicznych pomiędzy poszczególnymi stacjami i posterunkiem odgałęźnym oraz pulpitów sterowniczych stacji i posterunku odgałęźnego. Na sam koniec sprawdzono przejezdność złożonego szlaku. Adrenaliny naszym poczynaniom dodała informacja od gospodarza wydarzenia Pana Adama, że o godzinie 12 ma pojawić się Telewizja Polska, celem dokonania krótkiej relacji. Dla zainteresowanych pod tym linkiem od minuty 16:50 znajduje się krótki reportaż z imprezy.
Zgodnie z planem o godzinie 13 rozpoczęliśmy wspólną zabawę z miniaturami naszych pociągów. Smaczku zabawie dodawał fakt, że kursowanie poszczególnych pociągów odbywało się na podstawie opracowanych przez Kubę rozkładów jazdy. Tutaj chciałbym przekazać w imieniu całej grupy wielkie podziękowania dla Kuby. Duże brawa kolego! Bez Twojego poświęcenia impreza nie wyszłaby aż tak dobrze. Czas według którego rozkłady jazdy miały być realizowane, był mierzony według czasu modelarskiego, gdzie 1 minuta odpowiadała naszym 20 sekundom, co oznacza, że czas na makiecie biegł 3 razy szybciej.
Na szlaku pojawiło się wiele zróżnicowanych składów zarówno pod względem trakcji jak i epoki, między innymi:
- parowóz Oki2-67 plus 10 małych wagonów osobowych – epoka IIIc,
- elektrowóz EU07 plus wagony pasażerskie 1 i 2 klasy oraz oddzielnie skład wagonów sypialnych – epoka V,
- spalinowóz S200 PTKiGK plus węglarki – epoka V,
- spalinowóz SM42 CTL (malowanie niebieskie) plus węglarki – epoka V,
- spalinowóz SM42 CTL (malowania czarne) plus węglarki – epoka VI,
- SU46 PKP CARGO plus węglarski – epoka VI,
- ET41 PKP CARGO plus (no i nie pamiętam co Boczek miał na haku) – epoka VI,
- wagon motorowy serii 840 Ceske Drahy – epoka VI,
- SM42 zielona plus mieszany skład towarowy zdawczy – epoka IV.
Na modułach zaprezentowaliśmy:
- stację Klecza Górna,
- przystanek Wisła Obłaziec,
- posterunek odgałęźny Ludwikowice Kłodzkie,
- Gminna Spółdzielnia,
- odcinki szlaków kolejowych,
- stację Dwory – gościnnie grupy OKMK „Piętrusek”.
Zabawa trwała w najlepsze, jednak czas do końca pierwszego dnia imprezy bardzo szybko zbliżał się ku końcowi. Nasza wystawa cieszyła się dużym zainteresowaniem. Tylko przez 4 godziny, pierwszego dnia odwiedziło nas 350 osób. Uznajemy to za sukces nasz i organizatorów.
Po zamknięciu sali dla zwiedzających rozpoczęliśmy przygotowania do naszej wspólnej integracji. Organizator przygotował dla nas przytulne miejsce na odpoczynek z możliwością posilenia się wspaniale przygotowanymi kiełbaskami i boczusiem. Nie zabrakło też zimnych napoi.
Po wspólnej biesiadzie i omówieniu wrażeń z dnia bieżącego w dobrych humorach udaliśmy się na nocleg.
18 listopada 2018 r. – dzień drugi
Niedzielę zaczęliśmy od przygotowania naszych pociągów do jazdy i zapoznania się z rozkładami jazdy na poszczególne sesje, których zaplanowano trzy. Tak jak i dzień wcześniej, niedziela bardzo szybko nam minęła. Jazdy odbywały się bezproblemowo. Wielu gości było zachwyconych zarówno naszymi modelami lokomotyw, czy wagonów jak i miniaturowym światem, który był odzwierciedlony na poszczególnych modułach. Pojawiały się liczne pytania od zwiedzających o pomysły na wykonanie poszczególnych elementów, techniki wykonania budowli i elementów infrastruktury, czy pytania o to czy dany moduł jest odzwierciedleniem prawdziwego miejsca, czy jest fikcją. Niektórzy goście tak łapali bakcyla modelarstwa, że postanawiali iść na tzw. żywioł i dokonywali spontanicznych zakupów na gościnnym stoisku Pana Ryszarda ze „Świata Modeli”.
Impreza drugiego dnia była otwarta dla zwiedzających przez 7 godzin. Przez ten czas odwiedziło nas dokładnie 750 osób. Łącznie przez całą dwudniową imprezę przewinęło się około 1050 osób! Z pewnością było to duże osiągnięcie dla wszystkich stron wydarzenia. W tym miejscu bardzo pragniemy podziękować i wyróżnić:
- za zaproszenie od Industrialnego Centrum Kultury – zarządcy Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku-Niewiadom, szczególne podziękowania dla pomysłodawcy – Pana Adama Grzegorka,
- za planowanie imprezy – Marcin vel. Merlin,
- za zaplanowanie rozkładu jazdy – Kuba jesteś wielki!,
- za fizyczną pracę przy załadunku i wyładunku skrzynek z modułami (Adam, Krzysiek – King i Krzysiek – Grzes – dla Was Panowie impreza zakończyła się późną nocą – bardzo Wam dziękujemy,
- za skorzystanie z zaproszenia i prezentację stacji Dwory – dla Darka, Szymona i Marka z OKMK „Piętrusek”,
- za skorzystanie z zaproszenia i przygotowanie stoiska sprzedażowego – dla Pana Ryszarda ze „Świata Modeli”.
Wszystkim odwiedzającym dziękujemy za liczne przybycie oraz wsparcie. Już dziś zapraszamy Was na kolejne wspólne spotkanie. Na pewno pojawią się nowe moduły, a i obecne mogą zmienić swój wygląd. Ciągle dostajemy nowych inspiracji.
Dla wszystkich zainteresowanych, kilka słów o Kopalni „Ignacy”. Historia zaczyna się w 1792 roku kiedy to decyzją władz pruskich powstaje kopalnia „Hoym”. Pominiemy historię kopalni za czasów niemieckich i skupimy się na historii w odrodzonej Polsce. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, po raz pierwszy nazwa „Ignacy” pojawia się w roku 1936, kiedy to zapadła decyzja o nadaniu tej nazwy dla uhonorowania prezydenta Ignacego Mościckiego. W okresie II Wojny Światowej Kopalnia została włączona do Państwowego Koncernu Herman Goering. W miejsce powołanych do wojska górników zatrudniono jeńców wojennych oraz pracowników przymusowych. W marcu 1945 roku znikają znienawidzone swastyki z budynków, powrócono do nazwy Kopalnia „Ignacy”. Zakład przechodzi pod nadzór Rybnickiego Zjednoczenia. Rozpoczęła się odbudowa kopalni i jej modernizacja. Pomimo, że Kopalnia „Ignacy” nie należała do gigantów, wyróżniała się wynikami techniczno – ekonomicznymi. Zajmowała pierwsze miejsce w rankingu wydajności ogólnej i jednostkowego kosztu wydobycia. Wpływ na to miała koncentracja wydobycia i skromna infrastruktura kopalni. Wyrokiem dla kopalni był jednak brak perspektyw przyszłościowych. Złoże wyczerpywało się. Z dniem 1 stycznia 1968 roku „Ignacy” został połączony z kopalnią „Rydułtowy”. Nazwa kopalni została zmieniona na „Rydułtowy – Ruch II”, później „Ruch Ignacy”. Dla wielu górników oznaczało to rozstanie się z zakładem macierzystym, bo po połączeniu likwidowano dublujące się stanowiska. Stopniowo wygaszano również wydobycie. Ostatnia tona została wydobyta szybem „Kościuszko” w dniu 11 sierpnia 1995 roku. Nastał czas demontażu maszyn, urządzeń, fizycznej likwidacji infrastruktury powierzchniowej.
Kopalnia „Ignacy”, pomimo że przestałą fedrować węgiel, nie podzieliła losu wielu innych zakładów górniczych, po których pozostały jedynie zabetonowane otwory szybowe, ślady fundamentów i zasmradzające powietrze hałdy. Dzięki grupie pasjonatów ze „Stowarzyszenia Zabytkowej Kopalni Ignacy”, „Koła SITG Ignacy”, „Fundacji Kopalń Zlikwidowanych Rybnickiego Okręgu Przemysłowego” oraz przy wsparciu władz Rybnika, reanimowano starą kopalnię. Poddano rewitalizacji szyb „Głowacki” wraz z parową maszyną wyciągową, dawną stolarnię i halę wypłat. Obecnie mieści się w nich siedziba naszego gospodarza – Industrialnego Centrum Kultury w Rybniku-Niewiadomiu. Warto zaznaczyć, że na odrestaurowanie czeka szyb „Kościuszko” razem z obsługującą go maszyną parową i budynek kompresorów. Po odrestaurowaniu całości będzie to miejsce unikalne, kompleks kulturalno-turystyczny, pozostałość po kilku górniczych pokoleniach.
Rys historyczny Kopalni „Ignacy” powstał z fragmentów książki pt. „Jak umierały kopalnie” – pracy zbiorowej pod redakcją Andrzeja Kapłanka.
Pozdrawiamy!
BGM